wtorek, 12 marca 2013

Tatry



            Naszą miłość do gór odkryliśmy podczas wakacyjnego jednodniowego wypadu w Tatry Zachodnie na Słowacji. To wtedy, mimo kiepskich warunków do turystyki, weszliśmy na trzy góry w paśmie Rohaczy – Ostry Rohacz, Płaczliwy Rohacz i  Wołowiec. Od tego czasu jeździliśmy w Tatry co parę miesięcy, niezależnie od pory roku i kto wie, czy nie wolimy zdobywać górskich szczytów zimą. Jest dużo trudniej, często nieprzyjemnie zimno i zdobywamy niższe góry, ale brak ludzi na szlaku i wyzwania powodują, że satysfakcja ze zdobycia szczytu jest zdecydowanie większa.

            Wypady w góry stały się teraz magnesem, który przyciąga Nas oboje w prawie każdy weekend, ale pogoda, czas i pieniądze nie zawsze pozwalają nam je eksplorować. Mamy nadzieję, że również podczas Naszej podróży poślubnej uda nam się zaliczyć parę szczytów w Azji i Ameryce Południowej.

            Zdjęcia zamieszczamy teraz w albumie zbiorczym, zarówno te z wypadów letnich jak i zimowych.
























Więcej zdjęć w albumie: Tatry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz